Informujemy, iż nasz sklep internetowy wykorzystuje technologię plików cookies a jednocześnie nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w tych plikach (tzw. „ciasteczkach”).

Więcej informacji na temat polityki prywatności znajdziesz tutaj.

Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe
  • Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe

Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe

O dostępność zapytaj sprzedawcę
Oblicz ratę! logo
Znalazłeś produkt taniej?
Tutaj negocjuj cenę
Zwrot do 14 dni
od daty zakupu
Darmowa wysyłka
już od 399 zł

Kurzweil Artis SE - pianino cyfrowe

Zaawansowane stage piano Kurzweila szeroką gamą brzmień pochodzących z platformy PC3 i rozszerzenia Kore 64.

Specyfikacja:

- Klawiatura ważona 88 klawiszy Fatar TP 100
- wyświetlacz LCD 2x20 znaków z regulacją kontrastu
- polifonia 128 głosów alokowana dynamicznie
- Multitimbral 16 częściowy (jeden na kanał MIDI)
- funkcja Quick Split oraz Layer z łatwym dostępem i dostosowaniem poziomu dźwięku
- 4 strefy klawiatury
- 256 presetów brzmieniowych pochodzących z paltformy PC3 oraz Kore 64
- nowe brzmienie German Grand Piano
- 256 presetów brzmieniowych użytkownika
- 128 ustawień multilayer Setup z 4 strefami
- 256 Setupów użytkownika
- dedykowane 3 zakresowy EQ na panelu z wyłącznikiem
- wybór ponad 1000 łańcuchów efektowych w setupach
- kontrolery Pitch i Modulation, 4 suwaki
- 2 programowane przyciski
- 2 przyciski transpozycji
- 6 przycisków do ulubionych brzmień
- 4 włączniki stref
- przełączniki transpozycji
- 2 wejścia Sustain
- 1 wejście continuous control
- 2 wyjścia symetryczne TRS o przetwarzaniu 24-bit i wysokim poziomie wyjściowym
- wejście mini Jack stereo do podłączenia MP3 lub innego źródła dźwięku
- 1 wyjście słuchawkowe
- złącza MIDI I/O, złącze USB MIDI do komunikacji z komputerem oraz do przesyłania presetów i programów i aktualizacji systemu
- dodatkowe wejście na pendrive USB
- pedał sustain w zestawie
- wymiary 14.9x37.6x128.6cm
- masa 17.5 kg


Stage piano Kurzweil Artis SE - Wyróżnienie Top Of Econo w teście portalu E-muzyk.pl

 

Co jest najważniejsze w instrumencie? Doskonałość brzmienia? Solidność konstrukcji? Nowoczesność technologiczna? Ilość barw? Polifonia? Dla hobbystów-gas'owców pewnie tak. Ale nie dla Muzyków. Dla nas najważniejsze są emocje, jakie budzi instrument podczas gry. To z nich wypływa inspiracja. To się przekłada na "grywalność" instrumentu. To dlatego często nie-idealne instrumenty cieszą się powodzeniem wśród muzyków? A jak jest z Kurzweilem ARTIS SE?

Kurzweil ARTIS jest na rynku gruobo ponad rok. W tym czasie zdobył całkiem sporą popularność. Mimo swej "nieidealności". Mimo tego, że na rynku są modele stage piano wyposażone w klawiatury imitujące wierniej pracę mechaniki klawiatury fortepianu akustycznego, w doskonalej brzmiące fortepiany z oddanymi wszelakimi niuansami barwy fortepianu akustycznego, przy cenie około 6000 zł Kurzweil ARTIS jest jednym z najlepiej sprzedających się stage piano. Nie tylko w Polsce.

Kurzweil ocenił, że skoro brak niektórych rozwiązań technologicznych nie przeszkodził w zawalczeniu z konkurencją wśród klawiszy stage piano klasy średniej, to trzeba to wykorzystać. Handlowo. Bo Kurzweil ARTIS sprzedaje się w tej klasie cenowej lepiej, jak stage piana ze stajni Yamaha, Roland, Clavia, Studiologic i Kawai. A inne firmy?  Physis Piano musi jeszcze sporo popracować nad brzmieniem fortepianów, Korg już w tym wyścigu póki co kompletnie się już nie liczy, a Casio nigdy nie aspirowało do zaproponowania profesjonalnego stage piana. Tym bardziej więc w nieco niższej klasie i cenie Kurzweil ARTIS SE również ma szanse zdobyć popularność. W końcu Kurzweil wie, ile sprzedawał instrumentów stage piano serii SP4 i SP5 B-) No i Kurzweil postanowił zaatakować niższy segment cenowy - poniżej 5000 zł, wprowadzając odchudzoną wersję ARTISa - ARTISa SE. Gdzie producent "ciachnął"? Czy instrument po tej operacji nie stracił nic ze swoich walorów?

Zabierałem się do testu z takimi myślami. Analizując dane techniczne i fotki w nowościach doszedłem do przekonania, że nowy Kurzweil ARTIS SE może okazać się LEPSZYM instrumentem od pierwszej - pełnej - wersji! Dlaczego?

Przede wszystkim Kurzweil ARTIS SE jest lżejszy. I to sporo, bo zamiast 21 kg waży 17,5 kg! To dla dłoni i kręgosłupów duża różnica. Jeśli nigdy nie dźwigaliście stage piana, to uwierzcie, że te 3,5 kg robią dużą różnicę. Zwłaszcza, gdy po dźwiganiu instrumentu trzeba natychmiast usiąść i zagrać...

Co ważne, oba modele mają niemal identyczną klawiaturę - dość ciężką, fatarowską TP-100, dobrze wyczuwalną, z fajnie działającym mechanizmem młoteczkowym. Nie ma wprawdzie zasymulowanego mechanizmu podwójnej repetycji, ale wrażenia z gry są bardzo pozytywne. Dźwięk jest wrażeniowo dobrze osadzony. Gdzie więc producent "oszczędził"? W Kurzweil ARTIS SE klawiatura nie realizuje funkcji docisku Aftertouch. Gdzie jeszcze znajdziemy oszczędności?

W Kurzweil ARTIS SE mamy mniejszy wyświetlacz - taki rodem z serii stage piano Kurzweil SP4/SP5. Raz, że edycję mamy praktycznie ograniczoną do trybu Multi. Dwa, edycja na tym wyświetlaczu okazuje się dużo mniej komfortowa - menu ma kilkadziesiąt podstron... Jest co klikać :-) Osobiście pół klawiszowego życia wpatrywałem się w wyświetlacze tej wielkości, więc jestem przyzwyczajony :-P A ten w Artisie SE ma fajny wyraźny kontrast.

Ale to nieważne! Bo producent udostępnia do tego modelu zarówno komputerowe edytory barw Program i Multi na PC i Mac, wtyczki plug-in VSTi w wersjach 32-bitowej i 64-bitowej na PC/Windows oraz 32/64-bitowej na komputery MAC z OS X. Do tego można - a nawet należy - skorzystać z iPada  B-) I kwestia pomniejszonego wyświetlacza przestaje mieć tak istotne znaczenie.

Zmnejszenie do 3 ilości potencjometrów korektora dla mnie osobiście nie ma żadnego znaczenia. Dlaczego? Przecież zamiast 3-pasmowej korekcji z półparametrycznym środkiem w Kurzweil ARTIS, w modelu oznaczonym przyrostkiem SE nie mamy możliwości zdefiniowania częstotliwości środkowego korektora. A to może się wydać sporym ograniczeniem. Może zbulwersuję tym stwierdzeniem niektórych, ale co tam... Mam prawo do własnego zdania :-P Otóż - szanowni Państwo - unikam jak ognia włączania bloku korekcji w Kurzweil ARTIS, bo korekcja ta brzmi fatalnie. Jest szumofonem, degraduje brzmienie i tnie dynamikę tego znakomitego instrumentu :-P Dla mnie układ EQ w Kurzweilu ARTIS to ZŁOOOO. W ARTIS SE również :-P Więc omijam ten temat.

Kółka kontrolne Pitch Bend i Modulation - naturalnie programowalne - oraz klawisze funkcyjne Switch wylądowały nad klawiaturą, na płycie górnego panelu. Dzięki temu instrument jest węższy :-) dzięki czemu przy szerokości 1286 mm wchodzi w miękkim pokrowcu praktycznie do większości aut w poprzek na tylne siedzenie. Przy 88-klawiszowej klawiaturze! Brawo.

Co jeszcze może mieć wpływ na umniejszenie potencjału nowej odchudzonej wersji Kurzweil ARTIS SE? Producent ograniczył ilość tłumików/suwaków z 9 do 4. No fakt - to w jakiś sposób ogranicza możliwości kontroli w czasie rzeczywistym. Ale nie kontrolę nad proporcjami dostępnych 4 warstw programów Multi - te 4 suwaki właśnie do tego służą, do kontroli głośności poszczególnych warstw. Prócz tego nie tracimy kontroli nad parametrami pogłosu i dodatkowego parametru efektu, jak również nad filtrem, bo mamy dedykowany klawisz zmieniający "tłumiki" głośności na edycje efektów i filtru. To co tracimy, to jedynie możliwość kontroli w czasie rzeczywistym nad składowymi tonami w trybie organowym KB3.

I tu dochodzimy do sedna. Dlaczego Kurzweil ARTIS SE może okazać się lepszym instrumentem od starszego brata. Bo przy swej lżejszej cielesności oferuje identyczny silnik syntezy, tę samą bibliotekę barw oraz taką samą jakość toru audio - na wyjściu mamy 24-bitowe przetworniki, a tor audio pozwala osiągnąć bez zniekształceń (!) poziom sygnału +21 dBu. Producent nie oszczędził w żadnym razie na silniku brzmieniowym. To taki sam chip, jak w starszym bracie. Taki sam, jak w topowej (jeszcze) stacji workstation Kurzweila - PC3K. Mamy te same zestawy próbek ROM, ten sam fortepian German Grand Piano, identyczne piana elektryczne, klawinety (Mmmmmmm), wspomniane hammondy z KB3, basy, sekcje smyczkowe i orkiestrowe oraz syntezatory (pady, poly i lead). Mamy również próbki ROM z rozszerzenia KORE 64! Identyczny jest również procesor efektów, ze ZNAKOMITYMI pogłosami na czele - nie znam instrumentu z równie pięknie brzmiącymi pogłosami, co Kurzweil ARTIS.

Co do brzmień - to niemalże te same barwy, ta sama dynamika, niemalże identyczna grywalność, co w przypadku Kurzweila ARTIS. Odsyłam więc do demówki z targów i demówek starszego brata.

Dlaczego użyłem słowa niemalże? Bo jednak Kurzweil "ciachnął". I to niestety dość boleśnie... Barwy fortepianu German Grand nie mają bowiem warstwy szumu alikwotowego przy wciśniętym prawym pedale. Brzmienie Kurzweil ARTIS SE na tle zespołu, w sekcji, nie traci zbyt dużo. Piano genialnie wtapia się w brzmienie bandu. To Kurzweil. Ale zrobiłem eksperyment - miałem oba ARTISy na statywie, w trakcie próby przed koncertem, na dyżym klubowmy nagłosnieniu, zmieniałem ARTISa na ARTISa SE i na odwrót. Słuchający próby muzycy niezbyt jednogłośnie potrafili ocenić, kiedy brzmiał "duży" ARTIS, a kiedy "mały" ARTIS SE.

Natomiast już w sytuacji, gdy gramy recital z wokalistą, brakuje tego dopełnienia. I brak warstwy szumu alikwotowego strun fortepianu przy wciśniętym prawym pedale jest odczuwalny.  Zwłaszcza w balladach, gdy skupiamy się na długich wybrzmieniach i nastroju rozchwianych współbrzmień...  Brakuje tego dopełnienia.

Został za to zachowany potencjał wejść i wyjść oraz innych złączy względem starszego modelu. Co ważne, również jakość gniazd pozostała ta sama - to instrument na scenę. Często niedocenianym elementem jest trwałość i stabilność gniazd przyłączeniowych. Kurzweil - podobnie jak w starszym bracie, w modelu ARTIS SE zastosował w nowym modelu metalowe gniazda z metalowymi nakrętkami mocującymi. To gwarantuje znacznie większą trwałość, niż "plastikowe" gniazda, które po sezonie koncertowym zwykle pękają i mają dosyć :-P

Do dyspozycji jest wyjście audio 2 x jack 1/4" TRS, wyjście słuchawkowe jack 1/4" TRS, wejście AUX na złączu mini-jack 1/8" do podłączenia zewnętrznego odtwarzacza audio, 3 gniazda na pedały kontrolne - w tym dołączony z instrumentem pedał Sustain, gniazda MIDI IN i OUT oraz dwa gniazda USB - typ A do podłączenia pendrive'a do przechowywania i zapisywania barw i typ B do komputera - do edytora i wgrywania nowych wersji oprogramowania. Bo system operacyjny w Kurzweil ARTIS SE może być aktualizowany, jak w przypadku ARTISa. W międzyczasie, od pojawienia się tego modelu, pojawiła się aktualizacja oprogramowania, które wprawdzie nie wprowadziła rewolucji, ale poszerzyły funkcjonalność i naprawiła zauważone błędy.

Ja jestem w sytuacji, że mam swojego Kurzweila ARTIS. Czy zamienię Kurzweil ARTIS na ARTIS SE? Póki co, nie. Zbyt często gram w duetach jako akompaniator dla wokalistów. Jednak fortepian w Kurzweil ARTIS z warstwą próbek rezonansu alikwotowego przy wciśniętym prawym pedale brzmi pełniej, bardziej autentycznie. Jeśli producent "odblokuje" dla barw fortepianów warstwę szumu alikwotowego, wówczas bez zastanawiania się zamienię cięższego ARTISa na lżejszego ARTISA SE.

Natomiast jeśli gramy w większych składach, w sekcji i nie gramy solowo, Kurzweil ARTIS SE sprawdzi się znakomicie. Lepiej, niż choćby Kurzweil SP4-8. Mimo braku warstwy rezonansowej w barwie fortepianu, w Kurzweil ARTIS SE drzemie serce z topowego workstation Kurzweil PC3 z potężnym silnikiem brzmieniowym. No i mamy możliwość budowania 4-warstwowych programów Multi, a nie jak w starszej generacji instrumentów tylko 2-warstwowych. Nad Kurzweil SP5-8, bohater tego testu ma dwie przewagi - klawiaturę TP-100 (SP5-8 wyposażono w lżejszą LK40GH... zdecydowanie mniej fortepianową w akcji) oraz 128 głosów polifonii (zamiast 64 głosów). W cenie Kurzweila ARTIS SE mamy znakomitą grywalność i świetne brzmienie w aranżach i w bandzie na tle innych instrumentów. Bo to Kurzweil :-) Nieidealny, a mimo to na scenie znakomity.

newskurz

Specyficzne kody

Komentarze (0)